nawet gdy się ręka spoci. Zobacz, co jest wytrawione na klindze.<br>Vysogota pochylił się, przyjrzał, mrużąc oczy.<br>- Elfia mandala - powiedział po chwili, unosząc głowę. - Tak zwana blathan caerme, girlanda losu: stylizowane kwiaty dębu, tawuły i żarnowca. Wieża, rażona piorunem, u Starszych Ras symbol chaosu i destrukcji... A nad wieżą...<br>- Jaskółka - dokończyła Ciri. - Zireael. Moje imię.<br>- Faktycznie, niebrzydka rzecz - powiedział wreszcie Bonhart. - Gnomia robota, od razu widać. Tylko gnomy takie ciemne żelazo kuły. Tylko gnomy ostrzyły płomieniście i tylko gnomy ażurowały klingi, by zmniejszyć wagę... Przyznaj się, Esterhazy. To replika? <br>- Nie - zaprzeczył miecznik. - Oryginał. Prawdziwy gnomi gwyhyr. Ta głownia ma ponad dwieście