Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
sonda metropolu

Coraz więcej słyszy się o nieuczciwych sprzedawcach. Czy dali się państwo namówić na oszukane promocje?


Bożena Kostecka, pielęgniarka, 30 lat, Mokotów:
- Niestety tak. Poradziłam mamie zakup czajnika, miksera i kompletu noży za 150 zł. Po dwóch tygodniach miało przyjść zawiadomienie o nagrodzie. Oczywiście nic nie przyszło.


Aneta Przybylska, doktorantka, 24 lata, Mokotów:
- Tak. Zamówiłam kosmetyki za określoną ceń, w zamian miałam dostać aparat fotograficzny i pióro. Pióra w ogóle nie dostałam, aparat był jak plastikowa zabawka.


Małgorzata Janicka, studentka, 20 lat, Mokotów:
Tak, kupiłam za bardzo przystępne pieniądze produkty w supermarkecie. Zapomnieli tylko dopisać, że były przeterminowane
sonda metropolu&lt;/&gt;<br><br>Coraz więcej słyszy się o nieuczciwych sprzedawcach. Czy dali się państwo namówić na oszukane promocje?<br><br>&lt;div1&gt;<br>Bożena Kostecka, pielęgniarka, 30 lat, Mokotów:<br>- Niestety tak. Poradziłam mamie zakup czajnika, miksera i kompletu noży za 150 zł. Po dwóch tygodniach miało przyjść zawiadomienie o nagrodzie. Oczywiście nic nie przyszło.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>Aneta Przybylska, doktorantka, 24 lata, Mokotów:<br>- Tak. Zamówiłam kosmetyki za określoną ceń, w zamian miałam dostać aparat fotograficzny i pióro. Pióra w ogóle nie dostałam, aparat był jak plastikowa zabawka.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>Małgorzata Janicka, studentka, 20 lat, Mokotów:<br>Tak, kupiłam za bardzo przystępne pieniądze produkty w supermarkecie. Zapomnieli tylko dopisać, że były przeterminowane
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego