sonda metropolu</><br><br>Coraz więcej słyszy się o nieuczciwych sprzedawcach. Czy dali się państwo namówić na oszukane promocje?<br><br><div1><br>Bożena Kostecka, pielęgniarka, 30 lat, Mokotów:<br>- Niestety tak. Poradziłam mamie zakup czajnika, miksera i kompletu noży za 150 zł. Po dwóch tygodniach miało przyjść zawiadomienie o nagrodzie. Oczywiście nic nie przyszło.</><br><br><div1><br>Aneta Przybylska, doktorantka, 24 lata, Mokotów:<br>- Tak. Zamówiłam kosmetyki za określoną ceń, w zamian miałam dostać aparat fotograficzny i pióro. Pióra w ogóle nie dostałam, aparat był jak plastikowa zabawka.</><br><br><div1><br>Małgorzata Janicka, studentka, 20 lat, Mokotów:<br>Tak, kupiłam za bardzo przystępne pieniądze produkty w supermarkecie. Zapomnieli tylko dopisać, że były przeterminowane