Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
objęła go za szyję i pomogła przy guzikach, bo szło mu niesporo i marnował czas.
Do dotyku palców dołączył się dotyk warg. Była już bliska tego, by zapomnieć o całym świecie, gdy nagle Hotsporn znieruchomiał w bezwładzie. Przez chwilę leżała cierpliwie, pamiętała, że jest ranny i że rana musi mu dokuczać. Ale to trwało trochę zbyt długo. Jego ślina stygła jej na sutkach.
- Hej, Hotsporn? Śpisz?
Coś pociekło jej na pierś i bok. Dotknęła palcami. Krew.
- Hotsporn! - zepchnęła go z siebie. - Hotsporn, umarłeś?
Głupie pytanie, pomyślała. Przecież widzę.
Przecież widzę, że umarł.
- Umarł z głową na moich piersiach - Ciri odwróciła głowę
objęła go za szyję i pomogła przy guzikach, bo szło mu niesporo i marnował czas. <br>Do dotyku palców dołączył się dotyk warg. Była już bliska tego, by zapomnieć o całym świecie, gdy nagle Hotsporn znieruchomiał w bezwładzie. Przez chwilę leżała cierpliwie, pamiętała, że jest ranny i że rana musi mu dokuczać. Ale to trwało trochę zbyt długo. Jego ślina stygła jej na sutkach.<br>- Hej, Hotsporn? Śpisz?<br>Coś pociekło jej na pierś i bok. Dotknęła palcami. Krew.<br>- Hotsporn! - zepchnęła go z siebie. - Hotsporn, umarłeś?<br>Głupie pytanie, pomyślała. Przecież widzę. <br>Przecież widzę, że umarł.<br> - Umarł z głową na moich piersiach - Ciri odwróciła głowę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego