Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
tylko o jednym: napić się jak najszybciej, zapomnieć, zapomnieć chociaż na kilka godzin. Słyszałem teksty: "Czy do ciebie nic nie dociera? Czy nie masz wyrzutów sumienia? Na pewno zapiłeś już wszystko i takie uczucia w ogóle nie mają do ciebie dostępu". Mylili się, czułem się jak zbity pies. Wyrzuty sumienia dokuczały tak, że naprawdę mógł je zagłuszyć tylko alkohol.
W takich chwilach wiedziałem jedno - że albo napiję się i zapomnę o wszystkim, albo muszę niestety rozstać się z tym światem. Inny wariant mógł być taki, że wyląduję w świrówku. Jasne, że najprościej było się napić.
Monika: Przecież to błędne koło! Pić
tylko o jednym: napić się jak najszybciej, zapomnieć, zapomnieć chociaż na kilka godzin. Słyszałem teksty: "Czy do ciebie nic nie dociera? Czy nie masz wyrzutów sumienia? Na pewno zapiłeś już wszystko i takie uczucia w ogóle nie mają do ciebie dostępu". Mylili się, czułem się jak zbity pies. Wyrzuty sumienia dokuczały tak, że naprawdę mógł je zagłuszyć tylko alkohol.<br>W takich chwilach wiedziałem jedno - że albo napiję się i zapomnę o wszystkim, albo muszę niestety rozstać się z tym światem. Inny wariant mógł być taki, że wyląduję w &lt;orig&gt;świrówku&lt;/&gt;. Jasne, że najprościej było się napić.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Przecież to błędne koło! Pić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego