się nieruchomy,<br><br>I jeszcze tylko drgały raz-po-raz imiona:<br>Pstrokate i roślinne. Te dwa. On i ona.<br><br>Z dwojga imion powstało nowe imię - trzecie -<br>Nieznane jak świat światem, nienazwane w świecie,<br><br>Obudziło nas wszystkich uśpionych w południe,<br>Ocuciło nam dusze wędrujące złudnie,<br><br>I kazało klęczącym pod gwiezdną ulewą,<br>W dół i w górę wyrastać, jak zielonym drzewom.<br><br>Przyjdźcie do mnie i spójrzcie jak szumię wysoko<br>Moją duszą liściastą i drzewną powłoką,<br><br>Przyjdźcie do mnie, do prostej, wesołej topoli,<br>Której nic już się nie śni i nic już nie boli.</><br><br><br><div sex="m"><tit>ANIOŁ</><br>Za życia byłem aniołem;<br>Anioł orze - kto inny zbiera.<br>Aureolę