z podobnymi zdarzeniami? - pytaliśmy. <br>- Proszę pana, jesteśmy pedagogami z dużym stażem - odpowiedziała kobieta. <br>- Jaka będzie procedura, co dalej stanie się z dyrektorką, wychowawcami, z dziećmi? <br>- Musimy zbadać sprawę i wówczas będziemy mogli na jej temat rozmawiać. <br>O tym, co zdarzyło się na wycieczce, i o tym, co działo się w domu dziecka wcześniej, jest już w Łęknicy głośno. I nawet nikogo to specjalnie nie bulwersuje, a raczej nikt nie jest tym zaskoczony. Już przed laty obywatele miasta próbowali wymóc na burmistrzu, aby pozbył się domu dziecka, bo to przecież rozsadnik wszelkiego zła. Tam nic dobrego nie rośnie. <br>- I to straszne - mówi