Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
pozbawionego charyzmy. Było to o tyle zaskakujące, że Wrzodak sprawę PZU znał najlepiej w Lidze. Dla byłego robotnika z Ursusa był to cios, ale gdy dziś pytam, czy nie chowa urazy do szefa, odpowiada: - Taka była decyzja prezydium klubu, podporządkowałem się jej w imię stabilności ugrupowania. I choć możemy się domyślać, że w środku kotłują się w nim burzliwe emocje, to słowem tego nie zdradzi. Liga układa listy wyborcze i nie ma sensu zadzierać z Giertychem. - Gdyby nie to, większość klubu już by mu się postawiła - mówi jeden z ligowców. - Jest apodyktyczny, ludzi z góry traktuje, dziś nawet ojcu potrafi powiedzieć
pozbawionego charyzmy. Było to o tyle zaskakujące, że Wrzodak sprawę PZU znał najlepiej w Lidze. Dla byłego robotnika z Ursusa był to cios, ale gdy dziś pytam, czy nie chowa urazy do szefa, odpowiada: - Taka była decyzja prezydium klubu, podporządkowałem się jej w imię stabilności ugrupowania. I choć możemy się domyślać, że w środku kotłują się w nim burzliwe emocje, to słowem tego nie zdradzi. Liga układa listy wyborcze i nie ma sensu zadzierać z Giertychem. - Gdyby nie to, większość klubu już by mu się postawiła - mówi jeden z ligowców. - Jest apodyktyczny, ludzi z góry traktuje, dziś nawet ojcu potrafi powiedzieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego