kuchenki mikrofalowej, miksera z miską obrotową, sernika na zimno, chusteczek nawilżających, mleczka do czyszczenia, polędwiczki sopockiej z indyka, płatów śledziowych a la bismarck, a o batonach już nawet nie wspominając. <br>No i pewnie, że chciała być gwiazdą firmową, kto by nie chciał? A koleżance w twarz chlusnęła, ponieważ jak się domyślała, to właśnie z jej ust wydobywał się ów nieprzyjemny zapach, który zazwyczaj towarzyszył ich beztroskim rozmowom, a po za tym, akurat nie wiedziała, co powiedzieć, żeby to było w jako takim brzmieniu. Wiecie o co chodzi.</></><br><br><br><br><div><tit>Migdał</><br>Michałek, Jacuś i Radek biegali po klatce i się pluli. Sprawa się przeciągała