minister spraw wewnętrznych&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Niech odpowie generał&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;Przyjmując &lt;name type="person"&gt;Tarnowskiego&lt;/&gt; do służby w 1990 roku, nie mogliśmy sprawdzić, czy był tajnym współpracownikiem &lt;name type="org"&gt;WSW&lt;/&gt;. Wojskowe służby strzegły swych tajemnic, co uniemożliwiało weryfikację. Ten człowiek odbył kilkunastoletni staż w służbach, od zwykłego funkcjonariusza do zastępcy szefa &lt;name type="org"&gt;UOP&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;ABW&lt;/&gt;. Doszedł do stopnia pułkownika i dopiero przy awansie na generała &lt;name type="org"&gt;Wojskowe Służby Informacyjne&lt;/&gt; podniosły alarm. Pytam, co &lt;name type="org"&gt;WSI&lt;/&gt; robiły przez kilkanaście lat!? A gdyby nie było wniosku o przyznanie &lt;name type="person"&gt;Tarnowskiemu&lt;/&gt; stopnia generała to co? &lt;name type="person"&gt;Marek Dukaczewski&lt;/&gt; nadal by milczał? Ja mogę mieć do pułkownika &lt;name type="person"&gt;Tarnowskiego&lt;/&gt; żal o to, jak potraktował swoich niektórych kolegów w czasie likwidacji