Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
a tym samym malały szanse na wybrnięcie z poważniejszych kłopotów finansowych. Mimo wszystko pracowała intensywnie, nikomu nie zwierzała się ze swoich problemów, dusząc wszystko w sobie. Wierzyła, że wybrnie z przejściowych kłopotów.
Podsumowanie dwuletniej działalności Birgit firmy wypadło fatalnie. W styczniu 1998 roku bank zdecydowanie odmówił jej dalszego kredytowania i dopominał się zwrotu długu w wysokości 150 tysięcy marek. W tej sytuacji można było tylko ogłosić bankructwo i samemu przejść na garnuszek opieki socjalnej. Tego Birgit nie wyobrażała sobie zupełnie. W ten sposób skazałaby siebie i ukochaną córkę na biedę i niedostatek do końca życia. Przed nikim nie chciała się przyznać, że
a tym samym malały szanse na wybrnięcie z poważniejszych kłopotów finansowych. Mimo wszystko pracowała intensywnie, nikomu nie zwierzała się ze swoich problemów, dusząc wszystko w sobie. Wierzyła, że wybrnie z przejściowych kłopotów.<br>Podsumowanie dwuletniej działalności Birgit firmy wypadło fatalnie. W styczniu 1998 roku bank zdecydowanie odmówił jej dalszego kredytowania i dopominał się zwrotu długu w wysokości 150 tysięcy marek. W tej sytuacji można było tylko ogłosić bankructwo i samemu przejść na garnuszek opieki socjalnej. Tego Birgit nie wyobrażała sobie zupełnie. W ten sposób skazałaby siebie i ukochaną córkę na biedę i niedostatek do końca życia. Przed nikim nie chciała się przyznać, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego