Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
czym grozi seks bez zabezpieczenia, a w praktyce tak trudno powiedzieć partnerowi, że bez prezerwatywy ani rusz, czy pójść do lekarza po receptę na pigułkę antykoncepcyjną. Dlaczego my - kobiety, które tak świetnie dbamy o naszą kondycję intelektualną, walczymy z cellulitem, pocimy się na salach do aerobiku, napinamy mięśnie w siłowniach, doprowadzamy nasze ciała do perfekcji - tak często zachowujemy się jak małe, niedoświadczone dziewczynki w sprawach dotyczących istoty życia (żeby nie powiedzieć życia i śmierci)?
Dla mnie odpowiedź jest prosta: wydaje się, że te wszystkie rady nie dotyczą nas, bo z jakiegoś magicznego powodu nad nami rozciąga się parasol ochronny i nic
czym grozi seks bez zabezpieczenia, a w praktyce tak trudno powiedzieć partnerowi, że bez prezerwatywy ani rusz, czy pójść do lekarza po receptę na pigułkę antykoncepcyjną. Dlaczego my - kobiety, które tak świetnie dbamy o naszą kondycję intelektualną, walczymy z cellulitem, pocimy się na salach do aerobiku, napinamy mięśnie w siłowniach, doprowadzamy nasze ciała do perfekcji - tak często zachowujemy się jak małe, niedoświadczone dziewczynki w sprawach dotyczących istoty życia (żeby nie powiedzieć życia i śmierci)? <br>Dla mnie odpowiedź jest prosta: wydaje się, że te wszystkie rady nie dotyczą nas, bo z jakiegoś magicznego powodu nad nami rozciąga się parasol ochronny i nic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego