Chociaż miasta po cichu przyznają, że związki partnerskie na odległość sporo kosztują, a po wielu oficjalnych wizytach i rewizytach kontakty szybko rdzewieją, to nie tracą nadziei. Kontakty Krakowa z Chile, co samokrytycznie zauważono w miejskim serwisie, "są mało aktywne i ograniczają się do wymiany korespondencji okolicznościowej". Prezydent jest zapraszany na doroczne święto La Sereny, ale wyprawy z uwagi na koszty nie dochodzą do skutku. Czy więc warto? - Oczywiście, najlepiej sprawdzają się kontakty z miastami niezbyt odległymi. Ale nie można ograniczać współpracy jedynie do miast kontynentu europejskiego - uważa prezydent Jacek Majchrowski.<br><br>Kraków ma aż trzy kategorie miast, z którymi się przyjaźni: trzy