dobrze wiemy. I pytaliśmy się dalej: "Co w kraju?" Niestety tak się składało, że wszystko to byli ludzie albo małej kultury i uświadomienia narodowego, albo wyłącznie swoimi sprawami zajęci. Mogliśmy zatem dowiedzieć się od nich dokładnie, jaka jest w Warszawie cena bułek, serdelków, obiadu w restauracji, biletu do teatru, kursu dorożki i numeru w hotelu. Szczegółowo opowiadali nam, które kawiarnie są otwarte, które kina mają największe powodzenie i jakie sztuki są wystawiane w teatrach. Mogliśmy na koniec dowiedzieć się doskonale, ile kosztują buciki chromowe albo giemzowe, jaka jest cena męskiego palta lub damskich ażurowych pończoch. Ale o tym wszystkim, co nam