Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
drewnianą burtę.
- Wypierdalają stamtąd. Wszyscy! - wołał jak rozjuszony byk, którego ugodzono szpadą między rogi. Jego młodzi w kilka sekund znaleźli się przy nim. Wówczas Scyzor wskazał palcem na Siepietyńskiego i ryknął z wściekłością: - Jadą mu wora! Wora z pastą! - dodał. Młodym Scyzora nie trzeba było dwa razy tego powtarzać. Stanowili doskonale zgraną i wytrenowaną pod tym względem ekipę. Rzucili się na Siepietyńskiego, powalili go na ziemię i zaczęli kręcenie wora. Siepietyński rzucał się, wrzeszczał, próbował się wyswobodzić ale wobec takiej ilości napastników nie miał najmniejszych szans. Wił się bezradnie na ziemi i klął podczas gdy jeden z młodych przez nałożoną na
drewnianą burtę.<br>- Wypierdalają stamtąd. Wszyscy! - wołał jak rozjuszony byk, którego ugodzono szpadą między rogi. Jego młodzi w kilka sekund znaleźli się przy nim. Wówczas Scyzor wskazał palcem na Siepietyńskiego i ryknął z wściekłością: - Jadą mu wora! Wora z pastą! - dodał. Młodym Scyzora nie trzeba było dwa razy tego powtarzać. Stanowili doskonale zgraną i wytrenowaną pod tym względem ekipę. Rzucili się na Siepietyńskiego, powalili go na ziemię i zaczęli kręcenie wora. Siepietyński rzucał się, wrzeszczał, próbował się wyswobodzić ale wobec takiej ilości napastników nie miał najmniejszych szans. Wił się bezradnie na ziemi i klął podczas gdy jeden z młodych przez nałożoną na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego