w szczególności. Wyjaśniłem, że w chwili obecnej jesteś wiedźminem raczej tytularnym. Że absolutnie nie naprzykrzasz się żywej przyrodzie, o ile ta ostatnia tobie się nie naprzykrza. Flaminika, trzeba ci wiedzieć, że jest to kobieta niezwykle bystra, zauważyła z miejsca, że wiedźmiństwa zaniechałeś nie wskutek zmian światopoglądowych, lecz zmuszony okolicznościami. Wiem doskonale, powiedziała, że nieszczęście spotkało bliską wiedźminowi osobę. Wiedźmin zmuszony był więc zaniechać wiedźmiństwa i pospieszyć na ratunek...<br>Geralt nie skomentował, ale jego spojrzenie było na tyle wymowne, że wampir pospieszył z wyjaśnieniami.<br>- Oświadczyła, cytuję: "Nie będący wiedźminem wiedźmin udowodni, że stać go na pokorę i poświęcenie. Wstąpi w mroczną czeluść