Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 12(32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
zwracał uwagi na smarkatą Martę, w dodatku chudą jak nieszczęście i piegowatą jak indycze jajo. Tak naprawdę dostrzegł ją dopiero po kilku latach, na imprezie u wspólnych znajomych. Wyrosła, wypiękniała i zawróciła mu w głowie. Po trzech latach chodzenia "za rączkę" postanowili wspólnie zamieszkać. Po kolejnych dwóch kupili mieszkanie. Sebastian doskonale zarabiał jako młody prawnik, Marta też nie gorzej w agencji reklamowej. Ich związek, mimo licznych okresów "burz i naporów", jak to określali, trwał i nic nie zapowiadało, że się sobą znudzą. Po pięciu wspólnych latach nadal byli w sobie zakochani i nadal w ich związku przede wszystkim liczyła się wierność
zwracał uwagi na smarkatą Martę, w dodatku chudą jak nieszczęście i piegowatą jak indycze jajo. Tak naprawdę dostrzegł ją dopiero po kilku latach, na imprezie u wspólnych znajomych. Wyrosła, wypiękniała i zawróciła mu w głowie. Po trzech latach chodzenia "za rączkę" postanowili wspólnie zamieszkać. Po kolejnych dwóch kupili mieszkanie. Sebastian doskonale zarabiał jako młody prawnik, Marta też nie gorzej w agencji reklamowej. Ich związek, mimo licznych okresów "burz i naporów", jak to określali, trwał i nic nie zapowiadało, że się sobą znudzą. Po pięciu wspólnych latach nadal byli w sobie zakochani i nadal w ich związku przede wszystkim liczyła się wierność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego