namiocie wodza, gdzie zwalano bezładnie kosztowności, trudno było znaleźć miejsce wolne do przejścia. Skarby te mieniły się i skrzyły cudowną gamą barw i blasków. Przepiękne naczynia o kształtach, jakie wymarzyło natchnienie artystów-złotników, urzekały swym pięknem Kaliasa. Oto niezrównany w harmonii i kształcie puchar przedstawiający spotkanie Hektora z Achillesem. Niedoścignionej doskonałości płaskorzeźba z piękną, pyszałkowatą twarzą Achillesa i tragiczną, o szlachetnych rysach, Hektora, przeczuwającego swój los. Oto Achilles wlecze trupa Hektora, a zza murów Troi wygląda zrozpaczona Andromacha z synkiem maleńkim. Oczarowany pięknem zaklętym w srebrze, Kalias zaciska pięści: zaledwie wyrwano te cuda z rąk rabusiów rzymskich, znów nieprawy właściciel je