analną kopulacją, uciekł do Intersfery. Homoseksualne spółkowanie <br>okazuje się śmiertelną pułapką i... kolejnym znakiem. <br>Niemożność współżycia z własną siostrą <br>to przyczyna metamorfozy Gregora Samsy <br>i zarazem znak pierwszego poziomu. Wstręt <br>do samego siebie, a jednocześnie rozkosz, jaką sprawia mu myślenie o niej, objawi <br>się w jego nowym, obrzydliwym, a jednocześnie doskonałym, karaluszym ciele.<br>Podobnie Ojciec ze "Sklepów Cynamonowych", pożądający Adeli, czatujący na nią <br>w każdym ciemnym zakątku domu, przybiera w końcu postać karalucha. To znak - <br>jego brudne, grzeszne myśli oblekają się w równie brudny i odrażający kształt. <br><br>Wareg Landolfiego niespełnione pożądanie zamienia w okrutną karę. Wydaje Lukrecję <br>czarnym prześladowcom. Upokorzą ją