potrzebami, zapominając i, co więcej, nie chcąc zauważać faktu, że inni ludzie także mają jakieś uczucia. <br>Amerykański pisarz i psychoanalityk Theodore I. Rubin twierdzi, że "Narcyz staje się sam dla siebie osobnym światem i uważa, że cały świat ogranicza się do niego". Przyczyn takiej postawy współczesna psychologia często upatruje w doświadczeniach z dzieciństwa. Psychologowie twierdzą, że dzieci, które w jakikolwiek sposób zostały odrzucone przez rodziców na płaszczyźnie uczuciowej, w przyszłości będą podobnie odnosić się do swoich partnerów. Wychodzą tym samym z prostego założenia, że skoro im gesty czułości nie były potrzebne do normalnego (ich zdaniem) życia, nie potrzebuje ich również ktoś