Typ tekstu: Książka
Autor: Stachura Edward
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1962-1978
ona,
Ona - to: piękna moja zagłada.

Ach, kiedy znowu ruszą dla mnie dni?
Noce i dni!
I pory roku krążyć zaczną znów
Jak obieg krwi:
Lato, jesień, zima, wiosna -
Do Boliwii droga prosta!
Wiosna, lato, jesień, zima
Nic mi się nie przypomina!

Ni żyć już można, ni umrzeć.
Wypłakane łzy doszczętnie;
Oddycham ledwie i z bólem,
Kością mi w gardle staje powietrze.

Czy tak już będzie i będzie,
Boże mój, Boże, mój Boże;
Zawsze i wszędzie w obłędzie,
Boże mój, wbiłeś we mnie wszystkie noże!

Ach, kiedy znowu ruszą dla mnie dni?
Noce i dni!
I pory roku krążyć zaczną znów
ona,<br>Ona - to: piękna moja zagłada.<br><br>Ach, kiedy znowu ruszą dla mnie dni?<br>Noce i dni!<br>I pory roku krążyć zaczną znów<br>Jak obieg krwi:<br>Lato, jesień, zima, wiosna -<br>Do Boliwii droga prosta!<br>Wiosna, lato, jesień, zima<br>Nic mi się nie przypomina!<br><br>Ni żyć już można, ni umrzeć.<br>Wypłakane łzy doszczętnie;<br>Oddycham ledwie i z bólem,<br>Kością mi w gardle staje powietrze.<br><br>Czy tak już będzie i będzie,<br>Boże mój, Boże, mój Boże;<br>Zawsze i wszędzie w obłędzie,<br>Boże mój, wbiłeś we mnie wszystkie noże!<br><br>Ach, kiedy znowu ruszą dla mnie dni?<br>Noce i dni!<br>I pory roku krążyć zaczną znów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego