Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 13.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
Turysta zalewa się krwią. Wystraszeni goście, uciekają. "Pruszkowiacy" wywracają stoły. Kopią i biją pięściami rannego turystę. Stające w jego obronie towarzystwo przeganiają z pubu. Ciężko ranny mężczyzna trafia na kilka dni do szpitala. Ma połamane żebra, szczękę i nos. Lekarze podejrzewają wstrząśnienie mózgu. Bar, w którym doszło do awantury jest doszczętnie zdemolowany. - Od swych dawnych szefów młode pokolenie nauczyło się, jak robić tzw. interesy: zastraszać, wymuszać haracze, handlować bronią i narkotykami, porywać dla okupu, podkładać bomby - tłumaczy osoba powiązana z półświatkiem. - Zapomniało jednak o zasadach, którymi przez lata kierowała się stara gwardia. Starzy gangsterzy postępowali według specyficznego kodeksu. Zdarzało się, że
Turysta zalewa się krwią. Wystraszeni goście, uciekają. "Pruszkowiacy" wywracają stoły. Kopią i biją pięściami rannego turystę. Stające w jego obronie towarzystwo przeganiają z pubu. Ciężko ranny mężczyzna trafia na kilka dni do szpitala. Ma połamane żebra, szczękę i nos. Lekarze podejrzewają wstrząśnienie mózgu. Bar, w którym doszło do awantury jest doszczętnie zdemolowany. - Od swych dawnych szefów młode pokolenie nauczyło się, jak robić tzw. interesy: zastraszać, wymuszać haracze, handlować bronią i narkotykami, porywać dla okupu, podkładać bomby - tłumaczy osoba powiązana z półświatkiem. - Zapomniało jednak o zasadach, którymi przez lata kierowała się stara gwardia. Starzy gangsterzy postępowali według specyficznego kodeksu. Zdarzało się, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego