Typ tekstu: Prasa
Tytuł: CKM
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
wolność słowa, a tu czytelnicy sami proszą o cenzurę. Ciekawe, czy ten pan chciałby nadal kupować buty na kartki i stać w kilometrowych kolejkach. Ups, chyba się zapędziłam, on na pewno nie miał o tym pojęcia, przecież robiła to za niego jego mama, narzeczona, żona itp.
Następna wypowiedź jest bardzo dowcipna: "Plus dla CKM za to, że drukuje artykuły takiej upadłej kobiety". To mi naprawdę schlebia. Kobieta upadła kojarzy mi się z dekadencją końca wieku - buduar, przyćmione światło, rozsypane brylanty, opary marihuany (nie, nie marihuany, tylko opium). Niestety, ta wspaniała wizja w ogóle nie ma nic wspólnego ze mną. Ja jestem
wolność słowa, a tu czytelnicy sami proszą o cenzurę. Ciekawe, czy ten pan chciałby nadal kupować buty na kartki i stać w kilometrowych kolejkach. Ups, chyba się zapędziłam, on na pewno nie miał o tym pojęcia, przecież robiła to za niego jego mama, narzeczona, żona itp.<br>Następna wypowiedź jest bardzo dowcipna: "Plus dla CKM za to, że drukuje artykuły takiej upadłej kobiety". To mi naprawdę schlebia. Kobieta upadła kojarzy mi się z dekadencją końca wieku - buduar, przyćmione światło, rozsypane brylanty, opary marihuany (nie, nie marihuany, tylko opium). Niestety, ta wspaniała wizja w ogóle nie ma nic wspólnego ze mną. Ja jestem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego