Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.06 (31)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
podkreśla, że Reagan był bardzo dowcipny i przy każdej okazji sypał żartami jak z rękawa. Czy pan też go tak zapamiętał?
- Oczywiście. Gdy codziennie w Białym Domu zmagaliśmy się ze stresem i zmęczeniem, Reagan doskonale rozładowywal atmosferę i kiedy wszyscy padali już na nos, opowiadał kawały.
Pamięta pan jakieś jego dowcipy z tego okresu?
- Tak. Na przykład opowieść o rodzicach, którzy mieli dwóch bliźniaków. Chłopcy mieli całkowicie różne charaktery - jeden był skrajnym pesymistą, a drugi absolutnym optymistą. Aby temu zaradzić, rodzice zaprowadzili dzieci do psychiatry. Najpierw psychiatra zaczął badać pesymistę. Zaprosił go do pokoju, gdzie było pełno zabawek poukładanych aż do
podkreśla, że Reagan był bardzo dowcipny i przy każdej okazji sypał żartami jak z rękawa. Czy pan też go tak zapamiętał?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;- Oczywiście. Gdy codziennie w Białym Domu zmagaliśmy się ze stresem i zmęczeniem, Reagan doskonale rozładowywal atmosferę i kiedy wszyscy padali już na nos, opowiadał kawały.&lt;/&gt;<br>&lt;who5&gt;Pamięta pan jakieś jego dowcipy z tego okresu?&lt;/&gt;<br>&lt;who6&gt;- Tak. Na przykład opowieść o rodzicach, którzy mieli dwóch bliźniaków. Chłopcy mieli całkowicie różne charaktery - jeden był skrajnym pesymistą, a drugi absolutnym optymistą. Aby temu zaradzić, rodzice zaprowadzili dzieci do psychiatry. Najpierw psychiatra zaczął badać pesymistę. Zaprosił go do pokoju, gdzie było pełno zabawek poukładanych aż do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego