Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 33
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
tym rynku jest nieustanna fluktuacja. Corocznie tysiące kierowców wędruje pomiędzy kompaniami. Niektórzy mają tak dość, że po kolejnym starciu z dispaczem zostawiają trucka tam, gdzie stanęli i wracają do domu. Pewnie zdarza się to w miarę często, bo w Stanach istnieje nawet specjalna firma zbierająca je z drogi.
Kierowca winien dowieźć bezpiecznie na czas towar o wartości setek tysięcy dolarów. Nieludzko zmęczony, po wielu godzinach jazdy, nieraz sam go rozpakowuje. Ma nad sobą dyspozytora, z którym musi być w poprawnych stosunkach. Zdarzają się przekupni, oczekujący na "smarowanie". Wtedy w kompanii zaczynają się trasy lepsze i gorsze. Trafiają się zwiększone wymagania. - Jutro
tym rynku jest nieustanna fluktuacja. Corocznie tysiące kierowców wędruje pomiędzy kompaniami. Niektórzy mają tak dość, że po kolejnym starciu z &lt;orig&gt;dispaczem&lt;/&gt; zostawiają &lt;orig&gt;trucka&lt;/&gt; tam, gdzie stanęli i wracają do domu. Pewnie zdarza się to w miarę często, bo w Stanach istnieje nawet specjalna firma zbierająca je z drogi.<br>Kierowca winien dowieźć bezpiecznie na czas towar o wartości setek tysięcy dolarów. Nieludzko zmęczony, po wielu godzinach jazdy, nieraz sam go rozpakowuje. Ma nad sobą dyspozytora, z którym musi być w poprawnych stosunkach. Zdarzają się przekupni, oczekujący na "smarowanie". Wtedy w kompanii zaczynają się trasy lepsze i gorsze. Trafiają się zwiększone wymagania. - Jutro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego