Typ tekstu: Prasa
Autor: Łotysz Stanisław
Tytuł: Brukowiec Ochlański
Miejsce wydania: Ochla
Rok: 2003
i tak nie będzie go widać! Zgarnialiśmy szpadlami ale jakoś nam nie szło... coś zawsze zostawało a i uszy puchły od hałasu...
5 października
Kierownik nas dziś opierdzielił, jak mu powiedzieliśmy że nie będziemy w takich szkodliwych warunkach pracować i żeby nam nauszniki do tej roboty wydał. Zamiast tego ten drań wydał nam miotły, że niby szpadle się nie nadają do tego. Magister, cholera jasna...
19 października
Dzisiaj wyrównywaliśmy grysik na całej tej pieprzonej drodze. Franek jeździł cały dzień po tym, w górę i w dół tym swoim walcem... he he.. walcem.. On to ma raczej tulejkę.. Hi hi..... ehe.. co
i tak nie będzie go widać! Zgarnialiśmy szpadlami ale jakoś nam nie szło... coś zawsze zostawało a i uszy puchły od hałasu...<br>5 października<br>Kierownik nas dziś opierdzielił, jak mu powiedzieliśmy że nie będziemy w takich szkodliwych warunkach pracować i żeby nam nauszniki do tej roboty wydał. Zamiast tego ten drań wydał nam miotły, że niby szpadle się nie nadają do tego. Magister, cholera jasna...<br>19 października<br>Dzisiaj wyrównywaliśmy grysik na całej tej pieprzonej drodze. Franek jeździł cały dzień po tym, w górę i w dół tym swoim walcem... he he.. walcem.. On to ma raczej tulejkę.. Hi hi..... ehe.. co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego