Typ tekstu: Książka
Autor: Orłoś Kazimierz
Tytuł: Niebieski szklarz
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1993
wyrzeźbionymi gwiazdkami, jakby przylepionymi płatkami śniegu. W karafce i kieliszkach połyskiwała ciemna nalewka.
- To mój wnuczek, proszę księdza - ucieszył się wuj Florenty na mój widok. - Józiu, przywitaj się z księdzem Szotarskim.
- Witaj, przyjacielu - powiedział do mnie gość wuja i podał rękę. Pamiętam, że bardzo mocno ścisnął palce. Szurnąłem sandałami o drewnianą podłogę.
Ksiądz Szotarski palił. Długi papieros dymił w srebrnej cygarniczce, która leżała na szklanej popielnicy przed nim. Kiedy unosił się, żeby podać mi rękę, zmrużył oczy. Był wysoki i chyba młodszy od ojca, chociaż siwy, tak jak wuj Florenty. Twarz przy białych włosach wydawała się opalona. Zauważyłem, że czarna czapka
wyrzeźbionymi gwiazdkami, jakby przylepionymi płatkami śniegu. W karafce i kieliszkach połyskiwała ciemna nalewka.<br>- To mój wnuczek, proszę księdza - ucieszył się wuj Florenty na mój widok. - Józiu, przywitaj się z księdzem Szotarskim.<br>- Witaj, przyjacielu - powiedział do mnie gość wuja i podał rękę. Pamiętam, że bardzo mocno ścisnął palce. Szurnąłem sandałami o drewnianą podłogę.<br>&lt;page nr=20&gt; Ksiądz Szotarski palił. Długi papieros dymił w srebrnej cygarniczce, która leżała na szklanej popielnicy przed nim. Kiedy unosił się, żeby podać mi rękę, zmrużył oczy. Był wysoki i chyba młodszy od ojca, chociaż siwy, tak jak wuj Florenty. Twarz przy białych włosach wydawała się opalona. Zauważyłem, że czarna czapka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego