Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
Ballady
Miriamowi



GAD

Szła z mlekiem w piersi w zielony sad,
Aż ją w olszynie zaskoczył gad.

Skrętami dławił, ująwszy wpół,
Od stóp do głowy pieścił i truł.

Uczył ją wspólnym namdlewać snem,
Pierś głaskać w dłonie porwanym łbem,

I od rozkoszy, trwalszej nad zgon,
Syczeć i wić się i drgać, jak on.

Już me zwyczaje miłosne znasz,
Zwól, że przybiorę królewską twarz.

Skarby dam tobie z podmorskich den,
Zacznie się jawa - skończy się sen!

Nie zrzucaj łuski, nie zmieniaj lic!
Nic mi nie trzeba i nie brak nic.

Lubię, gdy żądłem równasz mi brwi
I z wargi nadmiar wysysasz krwi
Ballady<br>Miriamowi&lt;/&gt;<br><br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;GAD&lt;/&gt;<br><br>Szła z mlekiem w piersi w zielony sad,<br>Aż ją w olszynie zaskoczył gad.<br><br>Skrętami dławił, ująwszy wpół,<br>Od stóp do głowy pieścił i truł.<br><br>Uczył ją wspólnym namdlewać snem,<br>Pierś głaskać w dłonie porwanym łbem,<br><br>I od rozkoszy, trwalszej nad zgon,<br>Syczeć i wić się i drgać, jak on.<br><br>Już me zwyczaje miłosne znasz,<br>Zwól, że przybiorę królewską twarz.<br><br>Skarby dam tobie z podmorskich den,<br>Zacznie się jawa - skończy się sen!<br><br>Nie zrzucaj łuski, nie zmieniaj lic!<br>Nic mi nie trzeba i nie brak nic.<br><br>Lubię, gdy żądłem równasz mi brwi<br>I z wargi nadmiar wysysasz krwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego