Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
fajki, ale nie zapalał, wiedział, że dym by go dusił. - Chcę być wiceministrem, to będę... Zechcę odpocząć, to pojadę do małego, wygodnego kraju, do takiej Holandii, i przeczekam. Mnie niżej nie zepchną... Może nie będę, jak wy, w szkolnych wypisach, ale historię republiki robili i tacy jak ja - obwisłe podgardle drgało poruszone płytkim oddechem. - Na emeryturę mnie nie spławią. Nie dam się żywcem pogrzebać. Zostanę tam, gdzie mnie partia postawi - jednak brzmiało to, jakby on partii rozkazywał.
Istvanowi przypomniały się obawy ambasadorowej, instynktowny lęk, żeby przeciążona struna nie pękła. Bajka o złotej rybce, Stary znał zaklęcia, wiedział, w jakie ucho je
fajki, ale nie zapalał, wiedział, że dym by go dusił. - Chcę być wiceministrem, to będę... Zechcę odpocząć, to pojadę do małego, wygodnego kraju, do takiej Holandii, i przeczekam. Mnie niżej nie zepchną... Może nie będę, jak wy, w szkolnych wypisach, ale historię republiki robili i tacy jak ja - obwisłe podgardle drgało poruszone płytkim oddechem. - Na emeryturę mnie nie spławią. Nie dam się żywcem pogrzebać. Zostanę tam, gdzie mnie partia postawi - jednak brzmiało to, jakby on partii rozkazywał.<br>Istvanowi przypomniały się obawy ambasadorowej, instynktowny lęk, żeby przeciążona struna nie pękła. Bajka o złotej rybce, Stary znał zaklęcia, wiedział, w jakie ucho je
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego