Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
tę informację wczoraj wieczorem, ale zdecydowałem się pójść tym tropem. I chyba się opłaciło. Czasu było mało i nic jeszcze nie jest pewne, ale... Jeden z naszych czołowych agentów, działający na terenie zachodniej Ukrainy, odpowiedział na wezwanie i poinformował, że słyszał o Polaku szukającym tam dostawcy broni. I to nie drobnicy. W grę wchodził sprzęt z demobilu i duże pieniądze.
- Jak duże?
- Duże - powiedział z naciskiem pułkownik. - I w tym problem. Takich zakupów nie dokonuje się na targowisku. Polski kupiec trafił podobno do szefa tamtejszej mafii i z nim negocjował. A to znaczy, że zdobycie wiedzy na temat rozmów nie będzie
tę informację wczoraj wieczorem, ale zdecydowałem się pójść tym tropem. I chyba się opłaciło. Czasu było mało i nic jeszcze nie jest pewne, ale... Jeden z naszych czołowych agentów, działający na terenie zachodniej Ukrainy, odpowiedział na wezwanie i poinformował, że słyszał o Polaku szukającym tam dostawcy broni. I to nie drobnicy. W grę wchodził sprzęt z demobilu i duże pieniądze.<br>- Jak duże?<br>- Duże - powiedział z naciskiem pułkownik. - I w tym problem. Takich zakupów nie dokonuje się na targowisku. Polski kupiec trafił podobno do szefa tamtejszej mafii i z nim negocjował. A to znaczy, że zdobycie wiedzy na temat rozmów nie będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego