Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
gorącym cybuchu. - Za to samo wykluczają z policji. Doigrał się pan.
- A jakie ja popełniłem przestępstwo? - zapytał Mock.
- Udajecie idiotę czy naprawdę nim jesteście? - Mühlhaus ostatkiem sił powstrzymywał się przed krzykiem. - Wczoraj przy dziesięciu świadkach pobiliście pracownika kasyna, Wernera Kahla. Użyliście przy tym kastetu. Kahl niedawno odzyskał przytomność. Potem zniszczyliście drogocenną chińską porcelanę dyrektora kasyna, Norberta Rissego, chcąc wymóc na nim prolongatę długu bratanka. Widzieli to trzej świadkowie. Do dyżurnego wpłynęło doniesienie o przestępstwie. Niedługo zostanie sformułowane oskarżenie o pobicie i zniszczenie mienia dużej wartości. Potem staniecie przed sądem, a wasze szanse są nikłe. Loża uprzedza fakty i usuwa ze swojego
gorącym cybuchu. - Za to samo wykluczają z policji. Doigrał się pan.<br>- A jakie ja popełniłem przestępstwo? - zapytał Mock.<br>- Udajecie idiotę czy naprawdę nim jesteście? - Mühlhaus ostatkiem sił powstrzymywał się przed krzykiem. - Wczoraj przy dziesięciu świadkach pobiliście pracownika kasyna, Wernera Kahla. Użyliście przy tym kastetu. Kahl niedawno odzyskał przytomność. Potem zniszczyliście drogocenną chińską porcelanę dyrektora kasyna, Norberta Rissego, chcąc wymóc na nim prolongatę długu bratanka. Widzieli to trzej świadkowie. Do dyżurnego wpłynęło doniesienie o przestępstwie. Niedługo zostanie sformułowane oskarżenie o pobicie i zniszczenie mienia dużej wartości. Potem staniecie przed sądem, a wasze szanse są nikłe. Loża uprzedza fakty i usuwa ze swojego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego