Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
porywała "narzeczonego" zaraz "na swoje pokoje". Lubiły tego spokojnego i bardzo eleganckiego pana, cieszyły się, że gdy pan Konstanty ożeni się z mamą, to zastąpi im jeśli nie ojca, to starszego brata.

Pewnej niedzieli do Milkowszczyzny przyjechali na zaproszenie pani Franciszki goście z sąsiednich majątków. Okazja, aby pochwalić się piękną, drogocenną bransoletką, brylantowym pierścionkiem - darem od pana Konstantego. Precjoza jeszcze mocniej rozsieją blaski w świetle kandelabrów, gdy wzniesie wysoko w górę rękę z kolorową dużą wystrzyganką w palcach: - Klemunia narysowała historyczną scenę zaślubin Jana Zamoyskiego... Proszę popatrzeć, jak udatnie oddała postacie...

Szmer zachwytu, a przy tym i domyślne uśmieszki. Jaki tam
porywała "narzeczonego" zaraz "na swoje pokoje". Lubiły tego spokojnego i bardzo eleganckiego pana, cieszyły się, że gdy pan Konstanty ożeni się z mamą, to zastąpi im jeśli nie ojca, to starszego brata.<br><br>Pewnej niedzieli do Milkowszczyzny przyjechali na zaproszenie pani Franciszki goście z sąsiednich majątków. Okazja, aby pochwalić się piękną, drogocenną bransoletką, brylantowym pierścionkiem - darem od pana Konstantego. Precjoza jeszcze mocniej rozsieją blaski w świetle kandelabrów, gdy wzniesie wysoko w górę rękę z kolorową dużą wystrzyganką w palcach: - Klemunia narysowała historyczną scenę zaślubin Jana Zamoyskiego... Proszę popatrzeć, jak udatnie oddała postacie...<br><br> Szmer zachwytu, a przy tym i domyślne uśmieszki. Jaki tam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego