dla świń.<br> On, chleb, wódz nasz kmiecy, lubi nie tylko popić sobie dobrze, ale również poleżeć wygodnie.<br> <page nr=9><br> Nie wolno go przeto kłaść wprost na cegłach rozpalonych, na węglach nie wymiecionych do perzyny.<br> Trzeba mu umieć dogodzić, uszykować dla niego takie posłanie, żeby przez sen w ogniu rósł bardziej niż na drożdżach.<br> Jako wódz nasz kmiecy, chleb najbardziej lubi poleżeć na dębowych liściach.<br> Nic też dziwnego, że zdjęty z dębowych liści, paraduje przed nami, jakby szedł na defiladę cesarską, jakby za chwilę miał dostać z rąk, cesarskich największy order.<br> Pyszni się przed nami, podzwania ostrogami i salutuje nas wiedząc, że to nasza