Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
kolorowa wstęga przecinająca niebo z góry na dół.
Koloracy zaczęli wiwatować i krzyczeć radośnie. Nie byłam w stanie wydać z siebie żadnego dźwięku. Piękno tego zjawiska całkowicie mnie poraziło. Poczułam łzy na policzkach.
I wtedy zobaczyłam, że wstęga szarzeje, blednie. Ktoś przestraszony krzyknął, potem zawtórował mu ktoś inny. Usiadłam. Krzaki, drzewa, niebo, wstęga, a nawet ubrania Koloraków i wszystkie przedmioty przyniesione na łąkę zaczęły tracić kolory.
Liście i gałęzie drzew były już szare, jeszcze trochę kolorów było w ich pniach, ale i one zanikały. Mniejsze rośliny już w całości były szare. Wyglądały tak, jakby je przysypała gruba warstwa popiołu. Przerażone twarze
kolorowa wstęga przecinająca niebo z góry na dół.<br>Koloracy zaczęli wiwatować i krzyczeć radośnie. Nie byłam w stanie wydać z siebie żadnego dźwięku. Piękno tego zjawiska całkowicie mnie poraziło. Poczułam łzy na policzkach.<br>I wtedy zobaczyłam, że wstęga szarzeje, blednie. Ktoś przestraszony krzyknął, potem zawtórował mu ktoś inny. Usiadłam. Krzaki, drzewa, niebo, wstęga, a nawet ubrania Koloraków i wszystkie przedmioty przyniesione na łąkę zaczęły tracić kolory.<br>Liście i gałęzie drzew były już szare, jeszcze trochę kolorów było w ich pniach, ale i one zanikały. Mniejsze rośliny już w całości były szare. Wyglądały tak, jakby je przysypała gruba warstwa popiołu. Przerażone twarze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego