Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
że Molier pisał ją trzy razy, zmieniając tytuł, przeobrażając duchownego obłudnika w osobę świecką, dodając do trzech aktów dwa dalsze. Powstał w ten sposób twór osobliwy, nawet trochę dziwotworny, w którym Tartuffe zjawia się dopiero w trzecim akcie, lecz twór o niewietrzejącym, niewyczerpującym się przez stulecia ładunku wybuchowym. Siedemnastowieczna "policja duchowna" utraciła swoje znaczenie, ale odradzają się raz po raz nowe policje uzbrojone w oręż zakłamania, oszustwa, szantażu i terroru. Istnieją nawet ustroje i państwa policyjne. I słowa; "tartuffe", "tartuferia" stały się imionami pospolitymi.
Komedia Francuska gra "Świętoszka" rok w rok przez trzysta lat albo, żeby już być całkiem ścisłym, od
że Molier pisał ją trzy razy, zmieniając tytuł, przeobrażając duchownego obłudnika w osobę świecką, dodając do trzech aktów dwa dalsze. Powstał w ten sposób twór osobliwy, nawet trochę &lt;orig&gt;dziwotworny&lt;/&gt;, w którym Tartuffe zjawia się dopiero w trzecim akcie, lecz twór o niewietrzejącym, niewyczerpującym się przez stulecia ładunku wybuchowym. Siedemnastowieczna "policja duchowna" utraciła swoje znaczenie, ale odradzają się raz po raz nowe policje uzbrojone w oręż zakłamania, oszustwa, szantażu i terroru. Istnieją nawet ustroje i państwa policyjne. I słowa; "tartuffe", &lt;orig&gt;"tartuferia"&lt;/&gt; stały się imionami pospolitymi.<br>Komedia Francuska gra "Świętoszka" rok w rok przez trzysta lat albo, żeby już być całkiem ścisłym, od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego