Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
zajmuje miejsce poślednie - za matką; złakniona wyłącznej miłości, chowała żal do Władysia.
Ilekroć miał odwiedzić dom, zapalała się i stygła na przemiany, z tęsknoty, ze szczęścia, z obawy przed upokorzeniem.
Kiedy w pierwszym roku jej studiów śpiewaczych zapowiedziano wczesnym latem jego przyjazd - doznała takiego wstrząsu jak nigdy dotąd. Niecierpliwe kroki dudniły już po schodach, gorączkowo otwierano drzwi od przedpokoju, potem Róża wołała:
- To on, to on! jest nareszcie...
Jeszcze później zapadła patetyczna cisza uścisków, Marta zaś ciągle nie mogła się otrząsnąć z tępoty: nie przebierała się, nie nastrajała rysów i uczuć na tony serdeczności. Wśród powitań nie zauważono jej braku, po
zajmuje miejsce poślednie - za matką; złakniona wyłącznej miłości, chowała żal do Władysia. <br>Ilekroć miał odwiedzić dom, zapalała się i stygła na przemiany, z tęsknoty, ze szczęścia, z obawy przed upokorzeniem. <br>Kiedy w pierwszym roku jej studiów śpiewaczych zapowiedziano wczesnym latem jego przyjazd - doznała takiego wstrząsu jak nigdy dotąd. Niecierpliwe kroki dudniły już po schodach, gorączkowo otwierano drzwi od przedpokoju, potem Róża wołała: <br>- To on, to on! jest nareszcie... &lt;page nr=151&gt; <br>Jeszcze później zapadła patetyczna cisza uścisków, Marta zaś ciągle nie mogła się otrząsnąć z tępoty: nie przebierała się, nie nastrajała rysów i uczuć na tony serdeczności. Wśród powitań nie zauważono jej braku, po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego