jest wreszcie tak, jak być powinno.<br>Jak przeczuwałem.<br>Jak podejrzewałem.<br>Jak pragnąłem w cichości.<br>Jest tak, jak jest.<br>Jest ból, cierpienie i tysiące losu przeciwności, lecz pieczęć grozy leży zwęglona, jak śmierć sama nie istnieje.<br>Tyle na to dowodów, co blizn na jego piersi, pod tym rozchełstanym pasiakiem.<br>On z dumą tę pierś obnosi, to prawda.<br>I czyni sprawiedliwie.<br>Blizny przystoją człowiekowi, będzie je nosił, zbierał, do nieskończenia świata w swojej człowieczej nieśmiertelności nie potrzebując zmartwychwstania.<br>Fatalna to pomyłka teologów, gdyż właśnie chwila narodzin jest jego zmartwychwstaniem, pierwszym i ostatnim, jedynym, jakiego mu potrzeba.<br>A skoro są te blizny, tak jak