Typ tekstu: Książka
Autor: Górska Halina
Tytuł: Druga brama
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1935
do mych nóg?...

A ja siedzę nieporuszona i spokojna na swoim wspaniałym
mustangu.

Ani jeden nerw nie drży w mojej posągowo spokojnej twarzy.


- Uwolnić ich - rzucam wyniośle i biali ludzie
odchodzą ze spuszczonymi głowami, zgnębieni moją szlachetnością...


Z mego niedawnego przygnębienia i upokorzenia
nie pozostaje już nawet śladu. Czuję się dumna, dzielna
i wspaniałomyślna. Rola Sokolego Oka nie wystarcza mi już
nawet. I cała sprawa przybiera naraz inny obrót.

To Sokole Oko wraz ze swoimi Indianami napada na nich, ja
zaś nie jestem Sokolim Okiem, lecz Duchem Puszczy i walczę
w ich obronie. Narażam się na dziesiątki niebezpieczeństw,
dokazuję cudów męstwa
do mych nóg?... <br><br>A ja siedzę nieporuszona i spokojna na swoim wspaniałym <br>mustangu. <br><br>Ani jeden nerw nie drży w mojej posągowo spokojnej twarzy. <br><br><br>- Uwolnić ich - rzucam wyniośle i biali ludzie <br>odchodzą ze spuszczonymi głowami, zgnębieni moją szlachetnością... <br><br><br>Z mego niedawnego przygnębienia i upokorzenia <br>nie pozostaje już nawet śladu. Czuję się dumna, dzielna <br>i wspaniałomyślna. Rola Sokolego Oka nie wystarcza mi już <br>nawet. I cała sprawa przybiera naraz inny obrót. <br><br>To Sokole Oko wraz ze swoimi Indianami napada na nich, ja <br>zaś nie jestem Sokolim Okiem, lecz Duchem Puszczy i walczę <br>w ich obronie. Narażam się na dziesiątki niebezpieczeństw, <br>dokazuję cudów męstwa
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego