Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
zaś leczy i koi, a nadto, jak mawiają: qui dormit non peccat, kto śpi, nie grzeszy. I nie przeszkadza... Pomóż mi, Reinmarze.
Reynevan wstał, nieostrożnie potrącił przy tym stosik ksiąg, chwycił je szybko, ocalając przed upadkiem. Poprawił księgę leżącą na wierzchu, którą przydługa tytułowa inskrypcja identyfikowała jako Bernardi Silvestri libri duo; quibus tituli Megacosmos et Microcosmos..., dalej czytać się Reynevanowi nie chciało, jego wzrok przykuł drugi inkunabuł, ten leżący pod spodem, wyrazy, z których składał się tytuł. Nagle zdał sobie sprawę, że już widział te wyrazy. A raczej ich fragmenty.
Dość gwałtownie odsunął na bok Bernarda Silvestra. I westchnął.

Anglicus, nie
zaś leczy i koi, a nadto, jak mawiają: qui dormit non peccat, kto śpi, nie grzeszy. I nie przeszkadza... Pomóż mi, Reinmarze.<br>Reynevan wstał, nieostrożnie potrącił przy tym stosik ksiąg, chwycił je szybko, ocalając przed upadkiem. Poprawił księgę leżącą na wierzchu, którą przydługa tytułowa inskrypcja identyfikowała jako Bernardi Silvestri libri duo; quibus tituli Megacosmos et Microcosmos..., dalej czytać się Reynevanowi nie chciało, jego wzrok przykuł drugi inkunabuł, ten leżący pod spodem, wyrazy, z których składał się tytuł. Nagle zdał sobie sprawę, że już widział te wyrazy. A raczej ich fragmenty.<br>Dość gwałtownie odsunął na bok Bernarda Silvestra. I westchnął. <br>&lt;gap&gt;<br>Anglicus, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego