Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
tak, z pewnością, złamał nogę. A nawet obie nogi. Doczołgał się tu, do wody i spokojnie umarł z głodu.
Jeszcze raz spojrzeliśmy w górę, gdzie przez otwór Garagai sączyło się nieco światła. Na powierzchni zbliżał się już wieczór, ale my nie czuliśmy zmęczenia. Jednak atmosfera pierwszej sali zrobiła się trochę duszna. Podeszliśmy do głównego korytarza.
- Trzeba będzie odwalać kamienie? - przypomniałem sobie opowieść Wiktorii o dramatycznym momencie połączenia z kolegami.
Skinęła głową i pierwsza weszła do dość wąskiego korytarza. Dnem, między luźno leżącymi skałami, płynął potok. Wiktoria zatrzymała się i odwróciła do mnie - od początku wyprawy prowadziła, nie miałem zresztą nic przeciwko
tak, z pewnością, złamał nogę. A nawet obie nogi. Doczołgał się tu, do wody i spokojnie umarł z głodu.<br>Jeszcze raz spojrzeliśmy w górę, gdzie przez otwór Garagai sączyło się nieco światła. Na powierzchni zbliżał się już wieczór, ale my nie czuliśmy zmęczenia. Jednak atmosfera pierwszej sali zrobiła się trochę duszna. Podeszliśmy do głównego korytarza.<br>- Trzeba będzie odwalać kamienie? - przypomniałem sobie opowieść Wiktorii o dramatycznym momencie połączenia z kolegami. <br>Skinęła głową i pierwsza weszła do dość wąskiego korytarza. Dnem, między luźno leżącymi skałami, płynął potok. Wiktoria zatrzymała się i odwróciła do mnie - od początku wyprawy prowadziła, nie miałem zresztą nic przeciwko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego