Mam to od dzieciństwa, kiedy to rodzice zabrali mnie nad pobliską rzeczkę, nad którą opalała się topless sąsiadka. Mimo że od tego czasu minęło już sporo lat, a i sąsiadka dawno się wyprowadziła, zew natury i wspomnienie pięknych widoków są nadal silne. Gdy tylko mam okazję, staram się wyrwać z dusznego, zatłoczonego miasta i pełną piersią odetchnąć czystym powietrzem i podziwiać piękne widoki.<br>Nadeszło lato, jak zwykle w kwietniu, i jak zwykle chciałem ruszyć w świat.<br>- Moglibyśmy się wyrwać za miasto - kusiłem najlepszą z żon. - Pomyśl tylko: my i bezkresna natura, nieskażone cywilizacją mazurskie jeziora, odwieczne puszcze, pamiętające naszych przodków, albo