Tylko dlatego, ze szanuję Jurka, więc może on ma rację. Skarbonka już jest w klasie, znajdźcie ją. <br>Ci, którzy nadeszli pierwsi: Staś Marzec, Wojtek pachnący mydłem i Rózia - nie szukali sami. Poczekali, aż zeszła się cała klasa. Wtenczas Jerzy starł napis i korzystając z tego, że do dzwonka było jeszcze dwie minuty, rozpoczęto poszukiwania. Najpierw każdy zbadał dokładnie wnętrze swego pulpitu i zajrzał pod ławkę. Potem przeszukano szafkę, stolik na katedrze i przestrzeń pod katedrą. <br>Właśnie gdy ustawiono z powrotem stolik i krzesło, weszła panna Jadwiga. <br>Dosyć trudno było opowiedzieć jej o wszystkim, ale Jerzy zrobił to tak zgrabnie i szczerze, że