Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 10.02 (40)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
unoszą czy pogrążają?

Pokusa jest silna: możesz spać jak zabity, od rana do nocy zasuwać niczym maszyna, tryskać jasnością umysłu, uwolnić się od stresu i lęków. Wystarczy pigułka. Leków na oklapniętą duszę jest coraz więcej.

AGNIESZKA NIEZGODA

Elżbieta Kosior dobrze pamięta początek: 1979 r., ma wówczas 30 lat, urzędnicze stanowisko, dwoje małych dzieci, popijającego męża i wszystko na swojej głowie. W zasadzie nic się wielkiego nie dzieje, a jednak uwierają niespełnione ambicje, marzenia, które jedno za drugim idą w odstawkę. Elżbieta nie najlepiej się czuje, seria badań nie wykazuje jednak jakiejkolwiek poważnej choroby. Nerwy - konstatuje lekarz i przepisuje Relanium. Pastylka rano
unoszą czy pogrążają?&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Pokusa jest silna: możesz spać jak zabity, od rana do nocy zasuwać niczym maszyna, tryskać jasnością umysłu, uwolnić się od stresu i lęków. Wystarczy pigułka. Leków na oklapniętą duszę jest coraz więcej.&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;AGNIESZKA NIEZGODA&lt;/&gt;<br><br>Elżbieta Kosior dobrze pamięta początek: 1979 r., ma wówczas 30 lat, urzędnicze stanowisko, dwoje małych dzieci, popijającego męża i wszystko na swojej głowie. W zasadzie nic się wielkiego nie dzieje, a jednak uwierają niespełnione ambicje, marzenia, które jedno za drugim idą w odstawkę. Elżbieta nie najlepiej się czuje, seria badań nie wykazuje jednak jakiejkolwiek poważnej choroby. Nerwy - konstatuje lekarz i przepisuje Relanium. Pastylka rano
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego