ś.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1&gt;<br>&lt;tit&gt;&lt;name type="person"&gt;Mroziewicz&lt;/&gt; czwarty raz lustrowany od początku&lt;/&gt;<br><br>Trwająca już prawie pięć lat sprawa lustracyjna &lt;name type="person"&gt;Roberta Mroziewicza&lt;/&gt; - w minionej dekadzie wiceministra spraw zagranicznych, a potem obrony narodowej - po raz czwarty trafi do rozpoznania w pierwszej instancji. &lt;name type="org"&gt;Sąd Apelacyjny&lt;/&gt; w &lt;name type="place"&gt;Warszawie&lt;/&gt; przekazał ją tam do ponownego rozpoznania. Wcześniej wyroki niekorzystne dla &lt;name type="person"&gt;Mroziewicza&lt;/&gt; dwukrotnie uchylał &lt;name type="org"&gt;Sąd Najwyższy&lt;/&gt;. W latach 1977 - 1985 miał on współpracować z wywiadem i kontrwywiadem &lt;name type="org"&gt;MSW&lt;/&gt;. Sam zaś twierdzi, że obciążające go dokumenty zabrano mu podczas wielokrotnych rewizji w jego mieszkaniu. &lt;name type="person"&gt;Mroziewicza&lt;/&gt; po marcu 1968 r. wyrzucono z &lt;name type="org"&gt;Uniwersytetu Warszawskiego&lt;/&gt;. W latach siedemdziesiątych współdziałał z &lt;name type="org"&gt;KOR&lt;/&gt;, a po wprowadzeniu stanu wojennego