Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
nie kto inny, że to mój sposób malowania Ale właśnie zmienił pan sposób malowania! W Muzeum Archidiecezjalnym obejrzałem znane mi na ogół wcześniej, lecz skonfrontowane ze sobą obrazy; różnica rzuca się w oczy. Te z ostatniego okresu - nie chwalę, nie ganię, tylko relacjonuję - wydają się bardziej ascetyczne, ale również bardziej dwuwymiarowe, jakby bardziej płaskie - Na pewno dlatego, że została z nich całkowicie wyeliminowana przestrzeń. Brak drugiego planu, światłocienia, i to światłocienia typu fotograficznego - jeżeli nawet rzecz była dziwna i nie mogła zdarzyć się w rzeczywistości, to była jednak namalowana tak, jakby ta dziwna rzecz stała w określonej przestrzeni, perspektywa była normalna
nie kto inny, że to mój sposób malowania Ale właśnie zmienił pan sposób malowania! W Muzeum Archidiecezjalnym obejrzałem znane mi na ogół wcześniej, lecz skonfrontowane ze sobą obrazy; różnica rzuca się w oczy. Te z ostatniego okresu - nie chwalę, nie ganię, tylko relacjonuję - wydają się bardziej ascetyczne, ale również bardziej dwuwymiarowe, jakby bardziej płaskie - Na pewno dlatego, że została z nich całkowicie wyeliminowana przestrzeń. Brak drugiego planu, światłocienia, i to światłocienia typu fotograficznego - jeżeli nawet rzecz była dziwna i nie mogła zdarzyć się w rzeczywistości, to była jednak namalowana tak, jakby ta dziwna rzecz stała w określonej przestrzeni, perspektywa była normalna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego