Wysocki - to tymi tylko słowy: iż żadne wstręty ni doktryny, żadne blichtry sofistowskie nie zdołają odjąć nam tej miłości kraju, która była i będzie natchnieniem naszych czynów!... I dla niej gotowi będziemy zginąć, gdy tak wypadnie! Wszystko inne jest mniej ważne!<br>- Pierre stawia rzecz po żołniersku! - ozwał się Mochnacki rozgarniając dym ręką. - Co do mnie, wyznaję, że to mi nie wystarcza...<br>- Nie jesteś żołnierzem!...<br>- Może nim będę, któż to wie?... Lecz i wtedy nie wystarczy mi ta filozofia ofiarnego, bohaterstwa, przez które częściej słabość myśli się uwydatnia niż bezinteresowność!<br><page nr=214> Za to, gdy mówisz, Ludwiku, że my, z naszą chęcią buntowniczą i