Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
i że dodałaby tym sama
do starych gaf straszliwy blamaż.
Więc collage robi z dawnych wrażeń
(wszak dzisiaj modne są kolaże)
i bez żenady rąbie śmiało,
jak wówczas z Levym odbywała
potwornie długie coitusy.
Levy ma phallus nad phallusy,
olbrzymi, szorstki, koci jęzor,
prezerwatywy z gwoździem w środku,
na koniec dymał ją w wychodku
i to przez deskę na sedesie.
Ona na głowie wtedy stała
i niebywałą rozkosz miała,
bo tak oralnie, jak analnie,
Stoss ją załatwił idealnie.

Tak plecie Bonja, a Simona
notuje wszystko to skupiona,
podnosząc tylko z rzadka głowę,
aby pytanie dodatkowe
zadawać celem uściślenia
strasznego Bonjy bajdurzenia
i że dodałaby tym sama<br>do starych gaf straszliwy blamaż.<br>Więc collage robi z dawnych wrażeń<br>(wszak dzisiaj modne są kolaże)<br>i bez żenady rąbie śmiało,<br>jak wówczas z Levym odbywała<br>potwornie długie coitusy.<br>Levy ma phallus nad phallusy,<br>olbrzymi, szorstki, koci jęzor,<br>prezerwatywy z gwoździem w środku,<br>na koniec dymał ją w wychodku<br>i to przez deskę na sedesie.<br>Ona na głowie wtedy stała<br>i niebywałą rozkosz miała,<br>bo tak oralnie, jak analnie,<br>Stoss ją załatwił idealnie.<br><br>Tak plecie Bonja, a Simona<br>notuje wszystko to skupiona,<br>podnosząc tylko z rzadka głowę,<br>aby pytanie dodatkowe<br>zadawać celem uściślenia<br>strasznego Bonjy bajdurzenia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego