Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
a przed oczami mieć widok z werandy w Jaktorowie.

W rezultacie byłem na Węgrzech - z Kubą, który dostał się na medycynę. Długo nie mieliśmy kontaktu, wpadł niespodziewanie na Narbutta; jedno winko, drugie, przy piątym zrodziła się idea wyjazdu, więc pojechaliśmy. Śmiesznie było, bo skopiowała się nasza sytuacja z liceum: on dymał, ja czekałem przed namiotem i zdumiewało mnie, że namiot aż się trzęsie, choć ci dwoje w środku to Polak i Węgierka, najwyżej parę słów po rosyjsku znają wspólnie, ale widać nie potrzeba więcej.
- Ty za dużo z nimi gadasz - strofował po dawnemu Kuba, mając na myśli kobiety w ogóle, a
a przed oczami mieć widok z werandy w Jaktorowie.<br><br> W rezultacie byłem na Węgrzech - z Kubą, który dostał się na medycynę. Długo nie mieliśmy kontaktu, wpadł niespodziewanie na Narbutta; jedno winko, drugie, przy piątym zrodziła się idea wyjazdu, więc pojechaliśmy. Śmiesznie było, bo skopiowała się nasza sytuacja z liceum: on dymał, ja czekałem przed namiotem i zdumiewało mnie, że namiot aż się trzęsie, choć ci dwoje w środku to Polak i Węgierka, najwyżej parę słów po rosyjsku znają wspólnie, ale widać nie potrzeba więcej.<br>- Ty za dużo z nimi gadasz - strofował po dawnemu Kuba, mając na myśli kobiety w ogóle, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego