Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.24
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
zauważyła katechetka w szkole, w której się uczył. Sprawa rozeszła się po kościach. Myślę, że starostwo wszystko to zatuszowało.

Dostaną wszyscy

Na placu zabaw kilkoro wychowanków, dwie wychowawczynie. Nie chcą rozmawiać. Jak przyznają, z obawy o pracę.
- Nie wolno mi wypowiadać się na ten temat, sprawą zajął się prokurator - mówi dyrektorka łęknickiego domu dziecka.
- Gdyby było inaczej i tak nie mówiłabym. Chodzi o dobro wychowanków. Niedługo rozpocznie się rok szkolny, jak te dzieci w szkole się pokażą? Ta historia mogłaby zaważyć na opinii ich wszystkich.
Tylko na pożegnanie dyrektorka niemal szeptem mówi, że wie, iż nie powinna tego zrobić. Uderzyć wychowanka
zauważyła katechetka w szkole, w której się uczył. Sprawa rozeszła się po kościach. Myślę, że starostwo wszystko to zatuszowało.<br><br>&lt;tit&gt;Dostaną wszyscy&lt;/&gt;<br><br>Na placu zabaw kilkoro wychowanków, dwie wychowawczynie. Nie chcą rozmawiać. Jak przyznają, z obawy o pracę. <br>- Nie wolno mi wypowiadać się na ten temat, sprawą zajął się prokurator - mówi dyrektorka łęknickiego domu dziecka. <br>- Gdyby było inaczej i tak nie mówiłabym. Chodzi o dobro wychowanków. Niedługo rozpocznie się rok szkolny, jak te dzieci w szkole się pokażą? Ta historia mogłaby zaważyć na opinii ich wszystkich. <br>Tylko na pożegnanie dyrektorka niemal szeptem mówi, że wie, iż nie powinna tego zrobić. Uderzyć wychowanka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego