Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
To za mało. Lipa. Trzeba to jak najprędzej zmienić. Mamy teraz trochę pieniędzy, broń...
- Jeszcze jej nie mamy.
- Ale będziemy mieć. Musi nas być więcej. - Powiedzmy. Więc?
- Ty zorganizujesz jedną piątkę, ja drugą. Na równych prawach.
- Powiedzmy. I dalej?
- Dalej? Wszystkie nasze działania będziemy uzgadniać. My dwaj stanowić będziemy ośrodek dyspozycyjny. Pozostali - wykonawcy. Jeśli chodzi o naszą akcję, musimy przede wszystkim zdobyć dużo pieniędzy. Obojętnie, w jaki sposób. W każdy. Pieniądze muszą być. Zorganizujemy normalne dwa tajne oddziały wojskowe. Z takich historii powstają wielkie rzeczy.
Szretter przewrócił się na bok i oparł głowę na ręku. - Nic nowego nie wymyśliłeś.
- Wiem.
- Powtarzasz
To za mało. Lipa. Trzeba to jak najprędzej zmienić. Mamy teraz trochę pieniędzy, broń...<br>- Jeszcze jej nie mamy.<br>- Ale będziemy mieć. Musi nas być więcej. - Powiedzmy. Więc?<br>- Ty zorganizujesz jedną piątkę, ja drugą. Na równych prawach.<br>- Powiedzmy. I dalej?<br>- Dalej? Wszystkie nasze działania będziemy uzgadniać. My dwaj stanowić będziemy ośrodek dyspozycyjny. Pozostali - wykonawcy. Jeśli chodzi o naszą akcję, musimy przede wszystkim zdobyć dużo pieniędzy. Obojętnie, w jaki sposób. W każdy. Pieniądze muszą być. Zorganizujemy normalne dwa tajne oddziały wojskowe. Z takich historii powstają wielkie rzeczy.<br>Szretter przewrócił się na bok i oparł głowę na ręku. - Nic nowego nie wymyśliłeś.<br>- Wiem.<br>- Powtarzasz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego