za prawdy i odwrotnie. Ale wiara i religia, której bronię, to nie tylko tezy i dogmaty. Wiara i religia, której bronię, to ład społeczny. Zabraknie ładu, nastanie chaos i anarchia. Chaosu i anarchii pragną tylko złoczyńcy. Złoczyńców zaś należy karać.<br>- Konkluzja: a niechby sobie Piotr de Bielau i jego komilitoni dysydenci czytywali na zdrowie Wiklefa, Husa, Arnolda z Brescii i Joachima z Fiore. Bo Joachim z Fiore tak, ale nie Fra Dolcino, nie ciompi, nie żakieria. Wiklef tak, ale nie Wat Tyler. Tu kończy się moja tolerancja, Reinmarze. Nie dopuszczę, by rozplenili się tu fratricelli i pikarci. Zdławię w zarodku Tylerów